7/18/2017 10:30:00 AM

Wyprowadzka do Korei?

Nie wiem do czego mnie to doprowadzi, ale z roku na rok ilość czasu, którą spędzam w Korei rośnie. Sporo podróżuję, w przeciągu ostatnich 12 miesięcy byłam jeszcze w Japonii, Wietnamie, Hong Kongu, Gruzji, Włoszech (nawet dwa razy), Wielkiej Brytanii, Niemczech i Portugalii. Z każdego z tych wyjazdów chciałam w pewnym momencie wrócić do domu. Myślałam co zrobię po powrocie i czułam, że spędziłam w tych miejscach wystarczająco dużo czasu. Z Koreą tak nie mam. Nie chciałam wracać, planowałam kolejne dni i czułam, że mogłabym zrobić bardzo dużo. Mam osoby, z którymi chciałabym się spotykać i budować relacje, chciałam mieć stałe miejsce zamieszkania i nawet złapałam się na tym, że myślałam co bym pokazała mamie gdyby mnie odwiedziła. Trochę to dla mnie niepokojące bo wcześniej byłam w stanie zdecydowanie powiedzieć, że nie chcę się wyprowadzać z Polski. Nadal mam potrzebę podróżowania do innych miejsc i zdecydowanie jestem typem człowieka, który lubi być w podróży, ale przecież z Korei też mogłabym podróżować. Moje oczekiwania zaczynają się krystalizować, ale nie wiem czy uda mi się je osiągnąć, więc obawy rosną.



Zapewne wiecie, że jest bardzo dużo opcji wyjechania do Korei. Od rzucenia pracy i poszukania czegoś na miejscu, poprzez pracę na czarno, jeżdżenie do Japonii by przedłużyć wizę, po stypendia studenckie, czy nawet szukanie pracy przez Linkedin i inne strony oferujące zatrudnienie. Jeśli was to interesuje to przesyłam kilka linków dla zainteresowanych:

-> stypendia: 1, 2, 3, 4, 5 i dużo innych (w tym są również kursy językowe, ale przy studiach maksymalny czas pobytu to 2 lata, przy kursach językowych rok)
-> praca: 1, 2, 3, 4, 5, 6 i dużo innych

W wielu ogłoszeniach od razu jest zastrzeżenie, że trzeba posiadać wizę, co jest oczywiście trudne, bo zwykle to pracodawca musi pomóc w zdobyciu wizy. Dużo odpowiedzi daje informacja o dostępnych wizach, dzięki temu widać jakie w ogóle są możliwości i co sprawia trudność. Sporo typów jest maksymalnie na 90 dni, większość jest bardzo specjalistyczna lub ogranicza możliwości zarobkowania.

Dla przykładu:
Zatrudnienie bez szkolenia  (E-9)
Czas pobytu: maksymalnie rok
Wiza może być wystawiona w placówce dyplomatycznej wyłącznie na podstawie numeru potwierdzającego wydanie wizy (visa issuance number) uzyskanego od urzędu imigracyjnego w Korei
wymagania:
▪ Zezwolenie na pracę dla cudzoziemców zgodnie z artykułem 8 Prawa Pracy
▪ Umowa o pracę
▪ Dokumenty dotyczące miejsca pracy takie jak między innymi zaświadczenie o zarejestrowaniu oraz księga rejestrowa
▪ List zawierający referencje
▪ Inne dokumenty, które Minister Sprawiedliwości uzna za wymagane

Informacje znajdziecie tutaj: link 


Oczywiście są różne możliwości i widzę co mogłabym zrobić aby dostać wizę na 2 lata i byłabym w stanie to osiągnąć, ale nie zmienia to faktu, że nie miałabym pracy i możliwości utrzymania się na poziomie, który uważam za minimalny. Dla siebie widzę takie możliwości:

1.znalezienie pracy w Polsce lub innym kraju, która będzie polegała na pracy w Korei. Wtedy pracodawca pomoże mi w załatwieniu wizy oraz ewentualnie wesprze w ułożeniu życia na miejscu;
2. znalezienie pracy w Korei;
3. znalezienie pracy, która pozwala mi dużo podróżować i jeżdżenie do Korei na wizie turystycznej.

W mojej sytuacji opcja numer 2 jest zdecydowanie najtrudniejsza i przy wszystkich artykułach o bezrobociu nie uważam by było to wykonalne. Dodatkowo znając już trochę kulturę Korei nie wiem czy odnalazłabym się w takiej kulturze biznesu, wolałabym pracować dla firmy z kapitałem na przykład z Ameryki lub Europy, która jest zarządzana w sposób mi znany. Nie znam też koreańskiego na tyle by pracować jedynie w tym języku, więc duża część ofert w ogóle odpada. Nie wiem czy jestem tego w 100% pewna, ale próbuję rozwijać się i pracować w stronę osiągnięcia opcji nr 3. 



Na blogu nie zarabiamy, ale są rzeczy, nad którymi mogę pracować aby osiągnąć swój cel. Podczas ostatniego pobytu w Korei prowadziłam wywiady z Polkami mieszkającymi tam na stałe i muszę powiedzieć, że to było wspaniałe doświadczenie. Nie tylko poznałam dużo wspaniałych, nowych, osób, ale też dowiedziałam się co im się w Korei podoba, w jaki sposób zorganizowały przyjazd, jakie miały obawy, a co okazało się super. Znam więcej scenariuszy niż wcześniej i zdecydowanie więcej o motywacjach, które sprawiają, że ludzie wyprowadzają się do Korei. Jestem bardzo ciekawa waszego zdania. Czy chcecie się wyprowadzić do Korei? Co bierzecie pod uwagę? Dlaczego tak, a dlaczego nie?

4 komentarze:

  1. Hmm... mnie też nigdy nie przekonywała opcja zamieszkania na stałe w Korei (ale pomieszkanie sobie przez miesiąc jako turysta jak najbardziej :)). Może gdybym dobrze operowała językiem kor wtedy inaczej spojrzałabym na ten problem.
    Najlepszą opcją wydaje mi się praca, która pozwala na częste podróżowanie. Właściwie nie wyobrażam sobie siebie w pracy, która ograniczałaby moje podróżnicze zapędy. Mam nadzieję, że i mi uda się pogodzić te dwie rzeczy gdy nadejdzie czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam poczucie, ze się uzależniłam od tego kraju. Z jednej strony bardzo mnie tam wiele rzeczy wkurza ale z drugiej strony moje wszystkie zmysły są w Korei zaspokojone a ilość emocji, którą tam przeżywam jest tak ogromna, ze zapewne to one właśnie wywołują ten efekt uzależnienia. Obecnie jestem mamą dwóch nastolatek i dzisiaj wydaje się wyjazd do Korei (na stałe) czymś nierealnym. Z drugiej strony czas szybko płynie i moje córki za 2 lata bedą pełnoletnie no i już dzisaj wiedze - bardzo samodzielne. Zastanawiam sie wielokrotnie czemu własnie wtedy nie mogłabym zrobić czegos dla siebie, spełnić swojego marzenia, bo w przeciewieństwie do Ciebie, całe życie marze o tym, żeby mieszkać gdzieś indziej, w innym kraju. Przez lata brałam pod uwagę Szwecję, Anglię, Norwegię - generalnie Eeurope. Ale po tym jak pojechałam do Korei (i zostawiłam tam swoje serce) mam poczucie, ze chciałabym tam zamieszkać. A przynajmniej - pomieszkać. Nie wiem jak to jest w moim przypadku. Tuataj w PL prowadzę małą firmę a działam w takiej branży, że praktycznie moge pracowąć "zdalnie" z każdego miejsca na ziemi. Potrzebuję kompa i komputer. I teraz sie zastanawiam czy tak z legalnego punktu widzenia mogę sobie jechać do Korei, pracować z domu, wystawiać fakturę na polską firmę w PLN dla polskich czy europejskich Klientów? Wracając do pytania czy się przeprowadzę? Nie wykluczam. Rok temu na temat Korei wiedzialam tylko tyle, ze jest gdzieś daleko na wschód, że są dwie i ze w jednej jest jakiś szalony dyktator latający z atomową bronią :) Dzisiaj moge o Korei mowic bez końca i duchem ciagle tam jestem. A zatem moze to wlaśnie to miejsce o ktorym marze całe życie? A może nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tia kompa i komputer :) mialo być kompa i telefon haha

      Usuń
    2. Świetnie to opisałaś! Są oczywiście rzeczy, które wkurzają, ale jednak jest w Korei coś uzależniającego, co każe tam wracać. Zdecydowanie realizuj marzenia! Nie ma sensu odkładać tego na "może kiedyś", jak córki będą pełnoletnie to pakuj walizkę i jedź. Nawet jeżeli nie na stałe, to nawet kilka miesięcy wiele już w życiu zmienia :)

      Z prawnego punktu widzenia to akurat byłby problem. Jadąc na kilka miesięcy oczywiście da radę tak pracować, ale mieszkając na stałe już po prostu nie dostałabyś wizy, bo firma jest zarejestrowana w Polsce, a nie w Korei. Ale to też problem, który przy odrobinie chęci i samozaparcia da się rozwiązać. Dla Korei i realizacji marzeń warto.

      Usuń

Copyright © 2016 My Oppa's Blog , Blogger