7/06/2017 09:56:00 PM

Korea Północna

Im więcej czytam o historii Korei Południowej tym bardziej przekonuję się do tego, że nie chcę myśleć o Korei Północnej jako o odrębnym kraju. Do tej pory uważałam, że jedynym rozwiązaniem konfliktu na półwyspie byłoby zlikwidowanie Kim Dzong Una oraz wielu innych ludzi, a później udzielenie im pomocy takiej jak udzielono na przykład Korei Południowej czy Japonii - jakiś kraj (oby nie Chiny) wchodzi tam i pomaga w rozwoju, wyborze nowych władz itp. To przekonanie ma mnóstwo słabych punktów. Po pierwsze Korea Północna jest tak dalece zacofana, że pomoc w rozwoju by nie wystarczyła, albo trwałaby latami. Nie można byłoby zabronić ludziom ucieczki do innych krajów, więc ucierpiałoby pewnie wielu azjatyckich sąsiadów Korei. Wymagałoby to ogromnej pomocy finansowej (i nie tylko) od bardzo wielu krajów. Ciężko byłoby mieć pewność, że ta działalność jest pozbawiona polityki i niecnych zamiarów. Po drugie nie wyobrażam sobie ile osób musiano by zabić aby jakiś kolejny fanatyk nie chciał przejąć sterów. Istnieje też ryzyko, że Kim Dzong Un jest na to przygotowany i przy ataku na jego osobę ktoś inny wystrzela w naszą stronę (lub USA i Korei Południowej) rakiety i ogólnie jest tylko gorzej. Poza tym nie wiem czy udałoby się rozwijać ten kraj stopniowo. Z tego co czytam nie wyobrażam sobie by mieszkańcy byli w stanie szybko przyjąć całą współczesną technologię, która ma nie tylko plusy, ale też dużo minusów, z którymi sami się borykamy. Brakuje międzynarodowej instytucji, która nie ma tylko statusu doradczego, a może podejmować decyzje, przygotowywać projekty i je realizować. Nie uważam się za specjalistę, nie ma dobrej odpowiedzi, bo gdyby była, to ktoś mądrzejszy by już na nią wpadł i problemu by nie było. Poza tym nadal są zwolennicy połączenia Korei Północnej i Południowej w jeden kraj - co również ma swoje plusy i minusy. Różnice są kolosalne, Korea Południowa to jeden z najbardziej rozwiniętych technologicznie krajów, wszystko zmienia się tam bardzo szybko, to książkowy przykład kraju gdzie globalizacja, i różne procesy z nią związane, są na porządku dziennym. Z drugiej strony mamy Koreę Północną, jeden z najbardziej zacofanych obszarów na świecie, zrównanie dwóch takich miejsc wydaje się projektem, który nawet gdyby zaczął się dziś, za mojego życia by się nie zakończył. To zmiana, która wymaga kilku pokoleń, ale to nie znaczy, że nie warto jej zaczynać. Więcej o tym podejściu mogliście przeczytać w naszym wywiadzie z Chu Sang Mi. To co możemy zrobić to poszerzać naszą wiedzę, wymieniać się informacjami, wspomagać instytucje, które pomagają uchodźcom i czytać, czytać, czytać. 

Na święta dostałam od siostry bardzo ciekawą książkę: "Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej", autorstwa Barbary Demick. 


Książka powstała na podstawie rozmów z uchodźcami, kilkoro z nich mieszkało w jednym mieście, więc ich relacje zostały połączone i autorka na tej podstawie przedstawiła obraz tego miejsca. Tutaj -> link, znajdziecie bardzo dobrą recenzję tego reportażu. Tutaj -> link, można tę książkę kupić. 

Polecam również książkę amerykańskiego autora. Mike Kim i jego "Z piekła do wolności. Ucieczki w Korei Północnej" to publikacja, która również wywarła na mnie duże wrażenie i przede wszystkim uświadomiła kilka rzeczy związanych z problemami uciekinierów (Chiny deportują, na granicy handel ludźmi itp). Tutaj -> link, można kupić książkę.


Autor pracuje w instytucji, która pomaga uchodźcom, dzięki niemu trafiłam do Liberty in North Korea i zainteresowałam się tym w jaki sposób można pomagać. Na początku zaczęłam ich śledzić na facebooku gdzie szybko trafiłam na kolejną stronę związaną z wolnością Korei Północnej: The Committee for Human Rights in North Korea. 

Liberty in North Korea zajmuje się pomaganiem uchodźcom. Zarówno w ucieczce, organizowaniu przelotów, zakwaterowania, jak i pomocą już po osiedleniu się w nowym miejscu. Pełnią też rolę informacyjną, na ich fanpage znajdziecie dużo ciekawych linków oraz artykułów dotyczących codziennego życia zarówno Koreańczyków mieszkających na północy, jak i tych, którym udało się uciec. Można im pomagać poprzez donacje, pracę albo założenie rescue team. Mają też sklepik, z którego dochody przeznaczone są na działalność organizacji.



U nich również ciekawe linki i teksty o Koreańczykach, np. z dziś, o zakazanych filmach: link.

The Committee for Human Rights in North Korea to organizacja zdecydowanie bardziej zaangażowana w politykę, mająca swoich ekspertów, publikująca i próbująca coś zmienić. U nich również możecie przekazać pieniądze lub kupić jakąś książkę. 

O Korei Północnej pisze się sporo, najczęściej jedynie o wojnie, kolejnych testach rakietowych i zagrożeniu jakim jest dla nas ten kraj. Mało jest informacji o tym co dla tego kraju robimy, co możemy robić i co powinniśmy. W związku z tym, że nie znam dobrej odpowiedzi zamierzam po prostu ich wspierać jak mogę oraz czytać tyle ile zdołam i regularnie Was informować o tym co o Korei Północnej się pisze.

Jako źródło informacji polecam jeszcze Centrum Studiów Polska-Azja
facebook: link
strona www: link / teksty o Korei Północnej : link
Posiadają sekcję zarówno o Korei Północnej jak i Południowej. Ich teksty często opierają się na tych zagranicznych, ale znalezienie ich, wybranie najważniejszych informacji i przeprowadzanie analizy po polsku to dużo pracy i na pewno warto ich czytać. Dobrze, że mamy taką platformę w Polsce. 



Oraz liczne dokumenty, które łatwo znaleźć i często są z polskim lektorem lub napisami
-> Korea Północna. Reżim umysłu. Do obejrzenia na YT - LINK
-> Korea Północna. Wielka iluzja. Do obejrzenia na YT - LINK
-> Korea Północna. Życie wewnątrz tajnego państwa. Do obejrzenia na YT - LINK

Na zeszłorocznym Festiwalu Filmowym Pięciu Smaków była sekcja poświęcona kinu z Korei Północnej gdzie zaprezentowano 4 filmy: link (a tu nasza recenzja 2 z nich: link). Nie jestem pewna czy na festiwalu, czy po prostu w kinie, widziałam też poruszający dokument, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. To w jaki sposób był reżyserowany i co zostało zainscenizowane na jego potrzeby jest bardzo przykre. 


Tutaj możecie obejrzeć zwiastun - link, a tutaj przeczytać krótką recenzję - link

W związku z tym, że dopiero zaczynam więcej czytać na ten temat i wcześniej nie pisałyśmy o Korei Północnej nawet na facebooku, bardzo proszę o przesyłanie ciekawych linków, propozycji, książek itp. Co jakiś czas będę robiła podsumowanie źródeł, w których można znaleźć coś ciekawego oraz przesyłała linki do ciekawych artykułów.

5 komentarzy:

  1. Niestety temat Korei Północnej jest poważniejszy niż wiele lat temu i bardzo ciężko będzie go rozwiązać.Wedlug mnie najlepszym sposobem jest wspieranie uchodźców i pokazywanie Koreańczykom z północy, że da się żyć bez słońca narodu. Myślę, że oni sami muszą rozpocząć rewolucje a Japonia i Korea Połódniowa powinny im pomóc i przypilnować, żeby władzy nie objął kolejny świr. Niestety wiele osób bagatelizuje problem i uważa Koreę Północną za mały i nieszkodliwy kraik gdzieś w Azji. Moja historyczka stwierdziła, że te próby jądrowe to tylko "pokaz sił, a Korea Północna w ogóle nie jest niebezpieczna".
    Co do książek, które polecam to "Dziewczyna o siedmiu imionach" i "Przeżyć". Jeżeli chodzi o filmy to jakiś czas temu oglądałam polski dokument nakręcony w czasie wizyty dziennikarzy na zaproszenie tamtejszej władzy- idealnie pokazuje ropagandę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, to by było najlepsze. ale patrząc na tych uchodźców to oni nie mają sił, tzn mam nadzieję, że rośnie tam jakaś opozycja, coś się dzieje. rozumiem potrzebę i sama chciałabym uciec, ale pewnie jakaś grupa ludzi będę się musiała poświęcić i spróbować coś zmienić od wewnątrz. to by było najlepsze. tak! musimy wspierać i uświadamiać!

      Usuń
  2. A i jeszcze jeden bardzo ciekawy film- "Kim Ki Dok". Wzruszający film o północnokoreańskich dzieciach, które na czas wojny koreańskiej zamieszkały w Polsce. Jest też książka o tych dzieciach i historiach ich wychowawców- nazywa się "Skrzydło anioła". Też piękna opowieść. Można uronić parę łez ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bedac w Korei Poludniowej zainteresowalam sie tym tematem. W kosciele, do ktorego chodzilam w Seulu poznalam wielu ludzi, ktorzy wyjezdzali na misje do Korei Polnocnej. Z niecierpliwoscia czekam na kolejne artykuly! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My Oppa's Blog , Blogger