I jest. Na mapie Warszawy pojawił się nowy lokal- Cafe Crystal, czyli kawiarnia z tradycyjnymi koreańskimi deserami. Serwowane jest tu bingsu (빙수), dosłownie kruszony lód/śnieżny puch i to właśnie jest gwiazda Cafe Crystal, którego nazwa ma się kojarzyć z kryształkami śniegu.
Podpytana przez nas właścicielka powiedziała, że Koreańczycy uwielbiają bingsu i jedzą je na okrągło, a teraz chcą przedstawić Polakom te przepyszne desery i są przekonani, że ludzie je polubią.
Coś w tym jest. Nasze podróże do Korei obowiązkowo wiążą się z bingsu, które nadaje się też świetnie na tort urodzinowy, ale to już historia na inny post ;)
W kawiarni znajduje się specjalna, sprowadzona z Korei, maszyna do deserów. Lody są lekkie, mają właśnie taką konsystencję śniegu. Ich bazą jest mleko, a dzięki temu, że nie są tak zbite jak zwyczajne lody są zdecydowanie mniej kaloryczne i zawierają mniej tłuszczu niż desery na śmietanie.
W kawiarni znajduje się specjalna, sprowadzona z Korei, maszyna do deserów. Lody są lekkie, mają właśnie taką konsystencję śniegu. Ich bazą jest mleko, a dzięki temu, że nie są tak zbite jak zwyczajne lody są zdecydowanie mniej kaloryczne i zawierają mniej tłuszczu niż desery na śmietanie.
Po tym krótkim wprowadzeniu czas na recenzję lokalu. Szczegóły tego na jakiej zasadzie oceniamy restauracje znajdziecie TUTAJ.
Zacznijmy od ogólnego pierwszego wrażenia, które jest wyjątkowo pozytywne. Kawiarnia jest przestronna, świeża, ładnie urządzona. Duży plus za wysokie sufity, lubię takie wnętrza.
Kolejnym ważnym komponentem jest obsługa. Bariści są mili i zorientowani w menu. Kiedy tam byłyśmy nie było dużego ruchu, więc nie czekałyśmy długo na zamówienie, ale sprawdzimy też lokal w godzinach szczytu, żeby zobaczyć czy obsługa jest wtedy tak samo sprawna.
Czas na ocenę jedzenia, czyli tego o co nam wszystkim chodzi. Poza dużym wyborem kaw i herbat na chwilę obecną w menu jest 5 rodzajów bingsu oraz ciasta i kanapki.
Estetyka podania na piątkę. Jemy oczyma, a te desery zdecydowanie chce się jeść.
Estetyka podania na piątkę. Jemy oczyma, a te desery zdecydowanie chce się jeść.
Do tego dochodzi element zabawy. Kawiarnia posiada maszynę do "drukowania" zdjęć na kawie latte. Chociaż z drugiej strony to dość specyficzne wrażenie pić napój ze swoją twarzą.
Dumny barista ze swoją kawą |
A smak? Pycha! Próbowałyśmy bingsu z truskawką i z sernikiem i oba desery były smaczne. W kolejce czekają jeszcze do wypróbowania oreo, tiramisu i jogurtowe z aronią.
Ceny są umiarkowane. Małe bingsu kosztuje 18zł i ta mała porcja spokojnie starcza na dwie osoby, duże to koszt 32 zł. Ceny kaw i herbat wahają się w granicach 6-14zł.
Na ile ocenia lokal Oppa? Rzadko się to zdarza, ale w tym wypadku dajemy 4.5/5. Wystrój, obsługa, ceny i menu są dobre. Jest smacznie, atmosfera jest przyjemna, na pewno będziemy odwiedzać to miejsce w przyszłości. Czemu w takim razie nie 5/5? Na zachętę, bo zdecydowanie chcemy więcej smaków bingsu!
Informacje praktyczne:
- Adres: ulica Nowogrodzka 22, 00-511 Warszawa
- Godziny otwarcia: 07:00-23:00 (od pon. do niedz.)
- Strona internetowa: Facebook- Cafe Crystal
Ocena Oppy:
*zdjęcia dzięki uprzejmości Cafe Crystal
Muszę się wybrać do któregoś z polecanych przez Was lokali jak będę w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jakby co pisz na priv to coś polecimy :)
UsuńDesery wyglądają bardzo fajnie, ale zastanawia mnie jak działa to drukowanie zdjęć.
OdpowiedzUsuńMają specjalną drukarkę z jadalnym tuszem :)
UsuńFajnie, że w Warszawie powstają tego rodzaju miejsca! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie na kawie faktycznie budzi dziwne uczucia :D
Hahaha, no właśnie :D ale z drugiej strony ma to jakiś swój urok, zabawa fajna :D
UsuńJakie piękne bingsu! Od razu dodaję do listy "do odwiedzenia w Warszawie"
OdpowiedzUsuńKoniecznie, miejsce z bardzo fajnym klimatem i pysznymi lodami :)
UsuńBędzie trzeba odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam bingsu i bardzo chciałabym spróbować. Najbardziej zainteresowało mnie jogurtowe z aronią ;)
OdpowiedzUsuńciekawe miejsce :D
OdpowiedzUsuń