Jak pewnie część z Was wie, znalezienie książki o Korei Południowej napisanej przez Polaka, nie jest rzeczą łatwą. Na rynku nie ma ani jednego (ani jednego!) przewodnika po Korei Południowej w języku polskim, a książki niebędące opracowaniami naukowymi też można policzyć na palcach. Zebrałyśmy tutaj listę tych dostępnych i przeczytanych przez nas:
Autorka pakuje walizkę i wyjeżdża na kilka lat do Korei uczyć tam angielskiego. W książce opisuje anegdoty z życia oraz własne spostrzeżenia na tematy różne, od kultury Korei, po wybory w USA. To była moja pierwsza książka o Korei Południowej i na pewno dowiedziałam się z niej kilku ciekawych rzeczy (wydawnictwo dołączyło na końcu publikacji podstawowe informacje geograficzne i kulturowe oraz przepisy kulinarne). Co myślę o książce? Po kilku latach zainteresowania Koreą, przeczytaniu innych pozycji o podobnej tematyce, wreszcie wyjazdach do Korei uważam, że jest to książka dość powierzchowna. Autorka nie stara się zrozumieć kraju, w którym przyszło jej mieszkać, więc i jej przemyślenia nie są zbyt ambitne. Niektóre spostrzeżenia są owszem trafne, ale nie ma ich zbyt wiele. Do tego im dalej w las tym gorzej, książka staje się wielce refleksyjna i filozoficzna. Pani Świadek dzieli się z nami swoimi poetyckimi przemyśleniami na tematy różne, często zupełnie niezwiązane z Koreą, o której przecież jest ta książka. Gdyby usunąć z niej te pseudofilozoficzne dygresje, nie zostałoby wiele, bo sama publikacja jest króciutka, niecałe 100 stron. Zaciekawi tych, którzy o Korei Południowej nie wiedzą jeszcze nic, ale na rynku są lepsze książki o tej tematyce.
Kolejna książka Kwiatów Orientu, tym razem o konsekwentnej drodze do wzrostu gospodarczego, a przede wszystkim o sieci, która odgrywa tak ważną rolę w gospodarce Korei Południowej i stymuluje jej rozwój. Każdy rozdział jest jakby oddzielnym artykułem nakreślającym dany problem, czy fenomen. Książka jest dobra, ale zdecydowanie nie dla każdego. Jej fanami będą osoby zainteresowane szybkością internetu w Korei, lubiące czytać o Starcrafcie i popularności gier oraz niuansach politycznych i gospodarczych. Nie ma tu zbyt wiele ogólnych informacji o kulturze Korei Południowej.
Zbiór esejów z lat 2003-2007 opisujących życie autorki w Korei Południowej. Początkowe eseje nie zachwycają, ale to zrozumiałe, są to te najwcześniejsze, jeszcze niedojrzałe przemyślenia. Im dalej, tym lepiej. Przyjemnie się czyta, widać jak bardzo autorka wniknęła w otaczającą ją rzeczywistość, próbuje zrozumieć, zaakceptować i dostosować do panujących tu zasad, ale jednocześnie jest wobec nich krytyczna i umie przyznać, że pewne rzeczy są dla niej zbyt trudne. Lekka lektura, która jednocześnie zmusza do przemyśleń. To jedna z lepszych książek o życiu w Korei Południowej.
Zbiór rozmów przeprowadzonych z Polakami na temat ich związku z koreańskim partnerem. Możemy dowiedzieć się jak wygląda życie z Koreańczykiem u boku, o problemach i różnicach kulturowych, ale również o tym co ich łączy. Wywiady są interesujące, bo poświęcone bardzo różnym parom, część z nich mieszka w Polsce, część w Korei, są tu pary hetero i homoseksualne, posiadające dzieci i nie. Każda inna, każda interesująca. To nie jest publikacja o Korei Południowej i jej kulturze. To książka o tym jak pogodzić dwa zupełnie różne kulturowo światy.
5. Dom w Ulsan, czyli nasze rozlewisko, Małgorzata Kalicińska, Vlad Miller, wydawnictwo National Geographic
Ta pozycja mnie zaskoczyła. Przede wszystkim jej współautorką jest Małgorzata Kalicińska, autorka serii "Nad rozlewiskiem", a teraz nagle książka o Korei? Okazuje się, że Pani Kalicińska od lat jeździła do Kraju Porannego Spokoju w odwiedziny do swojego, obecnego już, męża Vlada Millera, który pracował w Korei jako inżynier stoczniowy.
Książka jest dość powierzchowna, autorzy nie zagłębiali się w kulturę Korei i mimo że pan Miller mieszkał i pracował tam przez 11 lat, nie stał się nigdy częścią koreańskiej społeczności. Mimo wszystko przyjemnie i szybko się to czyta. Sporo tu o koreańskiej kuchni i przemyśle stoczniowym, mniej spostrzeżeń kulturowych i społecznych, chociaż i te są tu obecne.
To dla odmiany trochę cięższa w odbiorze, ale interesująca lektura. Praca etnograficzna z 1904 roku, którą dość trudno znaleźć (ja wyszukałam ją w bibliotece University of California). Dziennik polskiego podróżnika, który trafia do Korei w przededniu wojny rosyjsko-japońskiej. Podróżuje przez biedny, rolniczy kraj i stara się zrozumieć jego mieszkańców. Ciekawa książka, bo pokazuje nam jak bardzo zacofana kulturowo była Korea jeszcze na początku XX wieku i jak wielki zrobiła potem skok. Poza tym warto zwrócić uwagę na interesujące zdjęcia i mapy ówczesnego Kraju Porannego Spokoju.
Niestety, mimo usilnych poszukiwań nigdzie nie znalazłam tej książki, więc pozostało mi tylko przeczytać kilka jej rozdziałów wyszukanych w internecie. Jest tu trochę ciekawostek i spostrzeżeń kulturowych, ale minusem publikacji są ciągłe powtórzenia. Przeczytałam tylko kilka znalezionych fragmentów, a i tak część informacji była w nich powtarzana kilkukrotnie, podejrzewam, że w całej książce takich przypadków jest więcej. . Nie mogę się o nich wypowiadać nie przeczytawszy w całości.
8. Emerytka w Korei Południowej, Mariola Wójtowicz, eBook
Ten eBook to opis miesięcznej podróży autorki przez Koreę Południową, którego fragmenty są dostępne na stronie internetowej autorki: Emerytka w podróży.
8. Emerytka w Korei Południowej, Mariola Wójtowicz, eBook
Ten eBook to opis miesięcznej podróży autorki przez Koreę Południową, którego fragmenty są dostępne na stronie internetowej autorki: Emerytka w podróży.
I... to tyle. Nie udało nam się znaleźć więcej książek o Korei Południowej oczami Polaków, więc jeżeli znacie jakieś inne publikacje to dajcie znać w komentarzach. Jeżeli spodobał Wam się ten post to też dajcie znać, bo zastanawiamy się nad kolejnymi: książki o Korei Północnej oraz książki naukowe i popularnonaukowe o Korei Południowej.
Szykuję się do pisania pracy na temat gospodarki Korei Południowej. Głównie zależy mi na tym cudzie gospodarczym, który w Polsce raczej jest dość mało znany. Na razie zbieram literaturę, a druga pozycja może być ciekawa. Może udało się Wam jeszcze inne tytuły czytać? :D
OdpowiedzUsuńPamiętam, że jeszcze Oficyna Wydawnicza SGH wydała książkę POLITYKA I REFORMY PARK CHUNG HEE JAKO ŹRÓDŁO GOSPODARCZEGO SKOKU, ale to tyle, więc jak już napiszesz swoją pracę to chętnie poczytamy i poszerzymy wiedzę :D
UsuńZnam tytuł i poluję na niego. Dzięki. :D
UsuńCzyli macie dziewczyny pole do popisu :) Nisza ciągle wolna :D cZEKAM NA WASZ PRZEWODNIK!
OdpowiedzUsuńHaha, kto wie, może kiedyś :D
UsuńBardzo podoba mis się ten blog. Po obejrzeniu paru dram, zaczęłam zagłębiać się w kulturę oraz historię Korei. Niestety nie ma zbyt dużo informacji po polsku. Z książek przeczytałam Za rękę z Koreańczykiem. W pełni zgadzam się z Twoją opinią. Mam nadzieję, że odwiedzę ten piękny kraj. Czekam na nowe posty, pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńDzięki i trzymamy kciuki żebyś jak najszybciej odwiedziła Koreę :)
UsuńEch, ja osobiście strasznie ubolewam, że tak ciężko znaleźć coś ciekawego o Korei w formie książki. Z przytoczonych tutaj przeczytałam te z numerami 2-5, jednak żadna z nich nie zrobiła na mnie zbytniego wrażenia, a nic poza nimi również nie odnalazłam. Spośród przytoczonych najlepiej i tak wg mnie wypada pozycja 5. Może nie tyle dla mnie, co przekazuję ją teraz po kolei rodzince, żeby ich wprowadzić choć trochę w ten świat i może już nie będą aż tak dziwić się moim zainteresowaniom ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się dowiedziała o jakiś książkach zagranicznych autorów, które mogłybyście polecić, może nawet anglojęzyczne? :)
Też mam ten problem. W gruncie rzeczy te wszystkie książki są raczej dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z Koreą i szukają jakichkolwiek książek na jej temat. Potem, gdy wie się już sporo, to te pozycje nie zachwycają, bo po prostu niczym nie zaskakują, a jeszcze gorzej jak się z nimi czasami nie zgadzasz, bo masz inne doświadczenia (true story) :D
UsuńKtoś mi kiedyś polecał anglojęzyczną książkę o Korei, ale zupełnie nie mogę sobie przypomnieć co to było, jak znajdę to dam znać :)
O, trafiłaś w sedno! :)
UsuńJeśli chodzi o nr 2 to gdyby zamienić w niej każde słowo 'Korea' na nazwę innego kraju to nigdy bym jej nie przeczytała do końca; książka nr 3 była dla mnie szalenie pesymistyczna i po przeczytaniu jej miałam nastawienie 'czemu ja się do jasnej anielki interesuję tym krajem?!' Musiałam szybko zadozować sobie nową dramę ;D a w 4 rzeczywiście niewiele było o samej kulturze Korei, choć aż prosiło się żeby takowe pytania w wywiadzie zadać.
Ale może dlatego też każda znaleziona nowa, ciekawa wzmianka o tym kraju powoduje w nas takie uradowanie? :) Coś jak pierwszy, wyczekiwany od 15 odcinków pocałunek ulubionej pary w K-dramie ;D
A propos 'true story'- może jakiś post o obalaniu mitów i stereotypów o Korei? Coś co gdzieś wyczytałyście a w rzeczywistości okazało się zupełnie inne? :)
Świetny pomysł na post! Pewnie trochę potrwa jego napisanie, ale na pewno powstanie :)
UsuńTak, masz rację. Jak znajduję książkę z wzmianką o Korei to ją czytam, bo to przecież Korea :D
A co do 3, na początku też wydawała mi się trochę pesymistyczna, ale potem pojechałam do Korei i kurcze, zaczęłam lepiej rozumieć autorkę... zresztą podrzuciłaś nam taki dobry pomysł na post, że przydałoby się np. o tej książce w nim wspomnieć :D
Ooo, cieszę się i cierpliwie czekam na post! :D
UsuńJeśli chodzi o książki o Korei Północnej to polecam książkę "Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej" autorka Barbara Demick.
OdpowiedzUsuńPoza tym :) świetny blog, różnorodna tematyka - zawsze z chęcią tu zaglądam. Pozdrawiam Agnieszka.
Znamy, dobra :) I dzięki, zaglądaj jak najczęściej :)
Usuńa czy znacie książkę Rafała Tomańskiego "Piekło-Niebo. Zrozumieć Koreę"?
OdpowiedzUsuńO, Rafała Tomańskiego znamy (bardzo fajne "Tatami kontra krzesła"), ale ta książka nam umknęła. Trzeba będzie nadrobić.
UsuńNa rynku wydawniczym jest książka: Grażyna Strnad, Korea. Polityka Południa wobec Północy w latach 1948-2008. Zmiana i kontynuacja, Wydawnictwo Instytutu Zachodniego, Poznań 2014, s. 600.
OdpowiedzUsuń