W Korei na dłuższych trasach są miejsca do odpoczynku. Ogromny parking, kilka budynków, różne restauracje, sklepy, toalety, małe centrum handlowe pośrodku niczego. Na jednym z takich parkingów zatrzymał się nasz autobus relacji Seoul - Mokpo. Wszyscy szybko wyszli a my zostałyśmy w środku, podróż miała trwać jeszcze tylko kilka godzin, miałyśmy zapas jedzenia, nie było potrzeby wychodzić, trochę przysypiałyśmy.
Kierowca przechodząc przez autobus sprawdzał pasy, wynosił drobne śmieci i wracając na swoje miejsce zatrzymał się przy nas. Patrząc mi gdzieś koło głowy, spora część Koreańczyków unika kontaktu wzrokowego, zapytał po koreańsku czy wszystko w porządku. Ja też patrząc gdzieś koło jego głowy, odpowiedziałam, że tak, wszystko w porządku. Po chwili kierowca wrócił i nadal na mnie nie patrząc podał mi dwie gumy do żucia. Mamine „nie przyjmuje się słodyczy od obcych Panów” gdzieś mi uciekło, bo pakując sobie gumę do buzi tylko wydusiłam z siebie „dziękuję”. Gdyby nie trzymające mnie pasy to pewnie bym wstała aby się grzecznie pokłonić.
Pokłon to w Korei rzecz oczywista, praktykowana codziennie, przy przywitaniu, pożegnaniu, podziękowaniu, pozdrowieniu, poproszeniu. Wszędzie i zawsze jak wydaje Ci się, że można się pokłonić to zrób to. Głębsze pokłony zarezerwowane są dla ważniejszych ludzi oraz bardzo podniosłych sytuacji, lekkie skłony to szara codzienność.
Kierowca przechodząc przez autobus sprawdzał pasy, wynosił drobne śmieci i wracając na swoje miejsce zatrzymał się przy nas. Patrząc mi gdzieś koło głowy, spora część Koreańczyków unika kontaktu wzrokowego, zapytał po koreańsku czy wszystko w porządku. Ja też patrząc gdzieś koło jego głowy, odpowiedziałam, że tak, wszystko w porządku. Po chwili kierowca wrócił i nadal na mnie nie patrząc podał mi dwie gumy do żucia. Mamine „nie przyjmuje się słodyczy od obcych Panów” gdzieś mi uciekło, bo pakując sobie gumę do buzi tylko wydusiłam z siebie „dziękuję”. Gdyby nie trzymające mnie pasy to pewnie bym wstała aby się grzecznie pokłonić.
Pokłon to w Korei rzecz oczywista, praktykowana codziennie, przy przywitaniu, pożegnaniu, podziękowaniu, pozdrowieniu, poproszeniu. Wszędzie i zawsze jak wydaje Ci się, że można się pokłonić to zrób to. Głębsze pokłony zarezerwowane są dla ważniejszych ludzi oraz bardzo podniosłych sytuacji, lekkie skłony to szara codzienność.
만나서 반갑습니다,
Witamy na naszym blogu. Będziemy opisywały nasze podróże, przeprowadzały wywiady z ciekawymi osobami, gotowały, szukały Korei w Polsce oraz realizowały bardzo trudne, tajemnicze zadania. Do zobaczenia.
Zawsze miałam ochotę odwiedzić tak odległe miejsca i może w końcu uda mi się to zrealizować. Na ten moment jeżeli gdziekolwiek wyjeżdżam to przedtem poprzez kalkulator https://kioskpolis.pl/kalkulator-turystyczny/ staram się uzyskać najlepsze dla mnie ubezpieczenie turystyczne. Jeszcze nigdy z nim nie miałam problemów.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń