Długo wyczekiwana (chociaż chyba tylko przeze mnie) druga część posta o diecie zbliża się wielkimi krokami. Dużo gotuję i staram się codziennie przygotowywać sobie jakieś dania inspirowane kuchnią koreańską. Kasza bulgur jest bardziej blisko niż dalekowschodnia, ale gdy dodałam do tego kiełki fasoli mung i surową marchewkę to zrobiła się już z tego pyszna potrawa, którą chciałam się pochwalić.
Zmodyfikowałam przepis z bloga foodconfidence na którym możecie zobaczyć bardziej profesjonalne zdjęcia i przeczytać oryginalną listę składników. Moja jest znaczenie okrojona + kilka składników zastąpiłam innymi.
Składniki (dla 3-4 osób)
- 100 gr kaszy bulgur
- 2 marchewki
- 1 ogórek
- 50 g rukoli
- Pęczek pietruszki
- Pół puszki kiełków z fasoli mung (albo jedna mała)
- Pół szklanki żurawiny
- Oliwa z oliewek
- Sól
- Pieprz
- Sok z połówki cytryny
Sposób przygotowania:
Krok 1: Ugotować kaszę (wrzucić na dużą ilość gotującej się wody, posolić, odczekać 10 min, odcedzić, wystudzić).
Krok 2: Pokroić marchew i ogórka na dowolnej wielkości kawałki (ja pokroiłam na takie "na kęs").
Krok 3: Koperek i rukolę posiekać.
Krok 4: Wsypać kaszę do dużej miski, dodać wszystkie pozostałe produkty.
Krok 5: Doprawić 2 łyżkami oliwy z oliwek, 2 szczyptami soli i pieprzy oraz sokiem z cytryny
W oryginalnym przepisie mamy komosę ryżową zamiast kaszy oraz bakłażana zamiast ogórka, ale to co dla mnie w tej sałatce najważniejsze to smak żurawiny łagodzący gorycz rukoli oraz kiełki, dla których nie zawsze łatwo znaleźć miejsce w polskiej kuchni.
Szczerze polecam tę sałatkę bo jest na prawdę dobra. Nie jest to oczywiście koreańskie danie i raczej w tradycyjnych restauracjach nic podobnego nie znajdziecie, ale dobór składników i smak odpowiada mojemu "koreańskiemu" podniebieniu. Sałaty oraz inne świeże warzywa to podstawowe składniki koreańskiej kuchni, więc daję sobie rozgrzeszenie :)
Smacznego,
Kasia
Świetny przepis, i jaki prosty! :)
OdpowiedzUsuń