12/15/2016 08:26:00 PM

크리스마스 - prezenty + konkurs

메리 크리스마스 ! 

Kolejne Święta tuż tuż. Jeżeli tak jak ja, kupujecie na ostatni moment i często nie wiecie co komu sprezentować, przesyłam kolejne wskazówki dla rodzin azjatomaniaków i podróżników :) Rok temu pod choinką znalazłam kilka super książek, o których pisałam w poprzedniej edycji, więc sadzę, że w tym roku też mam szansę na koreańskie gadżety. 


1. Korean Family Foods, ebay
2. Japońskie półsłodkie wino śliwkowe Choya, allegro
3. Foremka do ciastek czarodziejka z księżyca, etsy
4. Japońskie drewniane miseczki, etsy
5. Ciasteczka lub foremka Kokeshi, etsy
6. Kit kat zielona herbata, allegro


Jeśli chcecie na poważnie zaangażować się w koreańskie gotowanie, to niestety nasze, co prawda super, ale nadal nieprofesjonalne przepisy, nie zaprowadzą Was w upragnione miejsce. Polecamy zakup dobrej książki, napisanej przez Koreańczyka, a najlepiej przez ahjume :D Korean Family Foods to dobry start, dużo przydatnych informacji, ładne zdjęcia i przystępna cena. Dla ciasteczkowych potworów foremki i kit katy, a dla dorosłych pyszne wino.


1. Czapka Seoul, etsy
2. Koszulka z orientalnym wzorem, ZARA
3. Kolczyki origami, etsy
4. Wzorzysta koszula, Mango
5. Orientalna torebka/portfel, etsy
6. Kimono we flokowane gałęzie, OYSHO  


Na szczęście zainteresowanie Azją nadal się utrzymuje i w wielu polskich sklepach znajdziecie ubrania inspirowane kulturą tego kontynentu. Kimono nadal się nosi, motywy gałęzi, kwiatów, bambusa i żurawi nadal są obecne. Do tego polecamy dodatki; ładne kolczyki i czapka dla przebojowej osoby: Seoul + hangul. 


1. Pasek do apartu z motywem map, etsy
2. Power bank z Totoro, allegro
3. Przewodnik po Korei, Lonely Planet, allegro
4. Traveler's Notebook, Escribo
5. Poduszka na kark, etsy
6. Kosmetyczka z logo lotniska Incheon, Airportag

Traveler's Notebook to duża inwestycja, ale się zwraca- dziennik z wymienianymi wkładami, który możecie zaprojektować pod swoje preferencje. Warto też mieć przewodnik po Korei, te Lonely Planet polecam, bo zawierają więcej opisów niż zdjęć i można się na prawdę dużo dowiedzieć. Gadżety, czyli power bank i kosmetyczka  to drobiazgi, których normalnie bym sobie nie kupiła, więc tym bardziej fajnie by było je znaleźć pod choinką. 


1. Talerzyk z nadrukiem, H&M Home 
2. Taśma washi, sushi, Zanshin  
3. Japońskie kadzidełka "Światło księżyca", Zanshin
4. Zestaw kubków z okazji Dnia Niepodległości, Starbucks Korea, ebay
5. Świeca w kształcie pagody, ZARA Home 
6. Pudełko w stylu orientalnym, ZARA Home 

Ładna porcelana, czy to w postaci słodkiego talerzyka, czy ozdobnego kubka, zawsze jest mile widziana. Kadzidełka i świeczki mają swoich fanów, ale ze zgrabnego pudełka w zdecydowanym kolorze ucieszy się prawie każdy. 


1. Maseczka nawilżająca z zieloną herbatą, Mizon
2. Luterko Lioele, Azjatycki zakątek 
3. Spray Aloe Vera od Nature Republic, amazon 
4. Krem BB od Holika Holika, Azjatycki zakątek 
5. Koloryzująca woda/tint Peripera, Azjatycki zakątek 
6. Krem BB w poduszeczce, JUUI 


Nie jestem wielką znawczynią kosmetyków, więc na pewno znalazłyby się lepsze produkty, ale te są sprawdzone (poza lusterkiem :D) i szczerze je polecam. Aloe Vera w sprayu, dla tych, którzy nie bardzo lubią się smarować, a nadal chcą aby ich skóra była dobrze nawilżona, 92% tego produktu to aloes. Krem BB "sweet cotton" niestety nie pachnie watą cukrową, ale dobrze kryje i mimo tego, że zawsze mam problemy z doborem koloru to tu się udało za pierwszym razem.

Mam nadzieję, że uznacie moją listę za ciekawą i jak co roku, zachęcam Was do wysyłania swoich propozycji i sklepowych znalezisk. Azja na szczęście nadal jest popularna, więc co chwile można natknąć się na coś fajnego.



KONKURS

Jeśli tak jak my, nigdy nie macie dość koreańskich i azjatyckich gadżetów, to mamy dla Was konkurs. Do wygrania świąteczna paczka niespodzianka. W środku na pewno coś do zjedzenia, jakiś kosmetyk, coś z kategorii domowej, trochę informacji o Korei, może jakieś materiały do nauki koreańskiego? 

Aby wziąć udział w konkursie wystarczy napisać do nas (via mail, facebook lub komentarz) jakie z koreańskich dań/zwyczajów/dekoracji wprowadzilibyście do obchodów Świąt Bożego Narodzenia i dlaczego. Najciekawsza odpowiedź (wybrana przez profesjonalne Jury złożone z nas i naszych rodzin :D) zostanie nagrodzona świąteczną paczką.

Na odpowiedzi czekamy do poniedziałku do północy. Powodzenia i Wesołych Świąt!

8 komentarzy:

  1. Uuu widzę, że sama będę mogła zalukać od Was kilka fajnych rzeczy :D szczególnie podoba mi się ten telerzyk z kotem (btw jest jeszcze miseczka z uszkami! ) i dobry przewodnik po koreii!Prześliczna jest też ta porcelana z okazji dnia niepodległości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porcelana jest cudowna! Miseczka z uszami? Muszę mieć :D

      Usuń
  2. Ja z kultury koreańskiej zaadoptowałabym sposób podawania jedzenia - każdy z gości dostaje miseczkę ryżu, a dania podawane są jako 'side dishes' - tak, by każdy mógł spróbować wszystkiego, a jednocześnie się nie przejeść. Oszczędziłoby to nie tylko świątecznego obżarstwa, ale także szukania ofiary, która zje z tobą ten wielki kawałek sernika 'na spółkę', czy zwykłego marnowania jedzenia (a jak wszyscy wiemy, święta to okres w którym wyrzucamy go najwięcej).
    Poza tym, wiele koreańskich dań z pewnością trafiłoby w podniebienia Polaków. Bo przecież koreańska kuchnia to nie tylko kimchi, które jest dość specyficzne w smaku, czy inne ostre potrawy, ale chociażby kurczak na słodko, który spokojnie mógłby zastąpić schabowego, czy sałatka z makaronu sojowego, która odpowiednio doprawiona, byłaby nie tylko zdrowszym, ale i smaczniejszym wariantem sałatki wigilijnej niż typowa 'jarzynówka' z ogromną ilością majonezu. Moglibyśmy także używać pałeczek do jedzenia, ale nie wymagajmy zbyt wiele na raz ;)
    Chętnie także poszłabym do norebangu z rodzinką, by pośpiewać nie tylko kolędy i świąteczne piosenki - mięlibyśmy dostęp do 'profesjonalnego' sprzętu - uruchom podkład, mikrofon w dłoń, w drugą tamburyno, na głowę załóż sobie coś świecącego i można zacząć śpiewać 'Last Christmas'.
    Gdy zaś mowa o dekoracjach, to wydaje mi się, że wybór produktów z motywami świątecznymi dostępnych w Azji nie ma sobie równych. Z jednej strony można zauważyć niesamowite dekoracje, z drugiej jednak wolałabym ominąć z daleka cały ten komercyjny szał i cieszyć się świętami z rodziną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lol jak w raju <3 do Świąt Bożego Narodzenia z chęcią bym wprowadziła Koreańskie stroje tradycjonalne :p są barwne a takie mają być święta. Zazwyczaj w Polsce przychodzimy ubrani pod krawat, nieco dretwo i smutno. Niektórzy co gorsza wręcz ubóstwiają obsypać się brokatem w ten czas i wyglądają jak bombka xp fajnie by było móc okazjonalnie co roku założyć na siebie tak piękny strój i nie być w tym odosobnionym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się podoba sposób w jaki Koreańczycy spędzają Chuseok - to, że cała rodzina spotyka się razem, to, że oddają szacunek najstarszym członkom rodziny a potem wszyscy razem gotują i jedzą ze wspólnych półmisków - tak, podoba mi się ta jedność i radość z dzielenia się. A poza tym dodałabym wspólne grillowanie w stylu koreańskim bo nie dość, że przepyszne to również zbliża ludzi i jest okazją do pośmiania się, pogadania - idealnie na np. drugi dzień Świąt (trzeba by tylko mieć wśród sprzętów kuchennych jakąś namiastkę koreańskiego grilla :p )
    Justyna, j.padlo@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej ! Czytam waszego bloga juz jakiś czas (tak mi sie spodobał że nadrabiałam wszystkie wczesniejsze posty ;) Uwielbiam was i zawsze czekam na nowe posty :) przechodząc do sedna : KONKURS: Z racji tego że niesety jestem fanką słodyczy (nie ma dla mnie czegoś zbyt słodniego ;) to wybieram ciasteczka ryżowe ! Z czerwonąą fasoląąą..... mmmm.... Kiedyś w Korei robiono je tylko na specjalne okazje bo ich przygotowanie zajmowało dużo czasu - dokładnie tak jak to nasze prababcie, babcie i mamy (w sumie to cała rodzina) przygotowuje dania na ten specjalny dzień sporo czasu wcześniej. Można by sie taką nadzianą kluseczką dzielić zaraz po opłatku ponieważ wedlug tradycji biała warstwa kluseczki ma zapewnić zdrowie i długie życie, a czerwona (ciemna) odpędzić niepowodzenia i złe duchy. Dokładnie tego samego życzymy sobie podczas dzielenia sie opłatkiem - przede wszystkim zdrowia i szczęścia/ powodzenia w życiu - żeby nas sie te złe duchy nie trzymały :D
    Tak więc to moja propozycja. Bardzo was lubie dziewczyny , trzymajcie tak dalej . Pozdrawiam :)
    PS. 떡뽂이 w czerwonym sosie na stole wigilijnym to też mocny konkurent :) ale jak wspomnialam- u mnie slodnlkie wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro jemy bigos, to proponuję zamianę na kimchi. U mnie na pewno będzie kimbap, moja mama stała się jego wielką fanką 😄 i zapowiedziała, że robimy. Nie znam jeszcze potraw koreańskich, ale staram się 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Do obchodów Świąt Bożego Narodzenia (jak i każdych innych okazji do wszelkich spędów i wizyt) wprowadziłabym dawanie owoców na prezent, jak i częstowanie przychodzących gości owocami. W Polsce przeważnie dajemy w prezencie czekoladę czy alkohol. Odwiedzających ugaszczamy kawą i ciastkiem. Wydaje mi się, że ta mała zmiana dałaby zauważalny efekt. Możnaby szaleć i wymyślać ciekawe zestawienia, czy nawet robić wspólnie owocowe sałatki. Poza naszym zdrowszym ciałem i lepszą figurą, to o owocach myślanoby z uczuciem. Kto wie, może to owoce zajęłyby miejsce czekolady w "czekolada nie pyta, czekolada rozumie." :)

    Małgosia (sigo90@gmail.com)

    PS. Pomysł prawdziwego Norabang, świątecznie przystrojonego, gdzie możnaby kolędować do woli (czyt. mordować Last Christmas do oporu) też brzmi zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 My Oppa's Blog , Blogger