W zeszłym tygodniu w Korei obchodziliśmy Dzień Dziecka (어린이날), więc pozostając w tych klimatach zapraszam na spacer po Children's Grand Park w Seulu, ale zanim tam dotrzemy garść informacji o samym Dniu Dziecka.
Po raz pierwszy obchodzono go w Korei w 1923 roku i powstał z inicjatywy studentów i liderów społecznych Ruchu 1 Marca. Chodziło o promowanie i poprawę statusu społecznego dzieci oraz zachęcanie dorosłych do uczenia ich o suwerenności i zaszczepiania dumy narodowej (Korea znajdowała się wtedy pod okupacją japońską). Dużą rolę przy jego promocji odegrał pisarz dziecięcy Pang Chang-hwan, który wymyślił nowoczesne koreańskie słowo na określenie "dzieci"- eorini (어린이), zastępując poprzednie aenom (애놈) i esaekki (애새끼). Od 1970 roku 5 maja jest świętem narodowym wolnym od pracy.
Z tą podstawową wiedzą stanęłam przed wejściem do parku. Tak naprawdę w tym miejscu początkowo mieścił się grób cesarzowej Sunmyeonghyo, żony ostatniego cesarza Korei Sunjong'a, ale w 1926 roku został przeniesiony do Yangju-gun (obecnie Namyangju). W trakcje Wojny Koreańskiej okolicę wykorzystywano jako pole golfowe dla amerykańskich żołnierzy, a w 1973 roku powstał w tym miejscu park.
W parku znajduje się część z kamiennych posągów z grobu cesarzowej- Stone Monuments from Yugangwon in the Graveyard of Empress Sunmyeong (순명비유강원석물), Seoul Tangible Cultural Property No. 134 |
Jak widać na mapce, nie jest to tylko trawnik i kilka drzewek, znajduje się tu też zoo (darmowe!), ogród botaniczny, place zabaw, muzyczna fontanna, a nawet małe wesołe miasteczko.
Już wychodząc z metra czułam, że to nie będzie zwykły park ;) |
Na miejscu znajduje się też miniaturowa wioska, gdzie można zobaczyć jak kiedyś wyglądało życie na koreańskiej wsi, a w niektórych miejscach są również odtworzone scenki z tradycyjnych bajek.
Park jest oparty na planie koła, więc bez względu, które wejście wybierzemy i tak dotrzemy do wszystkich atrakcji. Ja zaczęłam od zoo. Było jeszcze dość wcześnie, więc większość zwierzaków spała, ale dzięki temu ominęłam tłumy i w spokoju mogłam przechadzać się od wybiegu do wybiegu. Przy małpach spędziłam chyba dobre pół godziny, a w kolejce czekały jeszcze tygrysy, słonie, lamy, kangury...
Tym razem darowałam sobie wesołe miasteczko, ale zajrzałam za to do części edukacyjnej. Właśnie odbywała się tam lekcja dla przedszkolaków o ruchu drogowym. Maluchy uczyły się chodzić po pasach, a część z nich jeździła nawet małymi, elektrycznymi samochodzikami. Żałuję, że ja nie miałam takich zajęć w dzieciństwie.
Strefa edukacyjna. Poza zasadami ruchu drogowego dzieci dowiedzą się też np. jak oszczędzać wodę i prąd. |
To dobre miejsce żeby przyjemnie spędzić dzień i to nie tylko z dzieckiem. Piknik na trawie, relaks przy wybiegu niedźwiedzia polarnego, spacer wśród tropikalnych roślin, to wszystko jest tam możliwe.
Informacje praktyczne:
- Adres: 216, Neungdong-ro, Gwangjin-gu, Seoul, Korea
- Dojazd: Children's Grand Park Station (linia 7) wyjście 1, Achasan Station (linia 5) wyjście 4, Konkuk University Station (linia 2).
- Wstęp: bezpłatny, ale obowiązują opłaty za atrakcje dodatkowe
- Godziny otwarcia: park: 5:00-22:00 pozostałe atrakcje: od godziny 9:00
- Oficjalna strona: Children's Grand Park
Oooh miejsce bajkowe chyba nie tylko dla dzieci! :)
OdpowiedzUsuńTeraz trzeba sobie tylko zrobić dziecko, żeby pojechać tam pod pretekstem "robię to dla przyjemności dziecka" xDDD
OdpowiedzUsuńja "robię to dla siebie" :D z tego samego powodu byłam w disneylandzie (bez dzieci!, których nie mam :D)
Usuń