Nie samymi ciastkami i kimbapem człowiek
żyje. Gdzie w Seulu można wypić dobrego drinka? Poza Itaewon,
mekką obcokrajowców, jest niewiele miejsc gdzie podają coś poza
soju i co jako tako odpowiada moim wyobrażeniom o dobrym koktajlu.
Za mną już wszystkie standardowe cuba libry, mochita, wściekłe
psy czy margerity. Odhaczone też drinki z dziwacznymi dekoracjami
czy ciekłym azotem. W poszukiwaniu nowości znowu zawędrowałam do
Hongdae. Za dnia zwróciłam uwagę na futurystycznego robota w
ścianie jednego z budynków, a wieczorem wpadłam do już otwartego
Vinyl'a.
wciąż zamknięte... |
Lokal powstał 9 lat temu i był jednym z
prekursorów nowego trendu przenośnych koktajli. Cała zabawa z
drinkami w tym miejscu polega na tym, że są serwowane w woreczkach
przypominających woreczki do kroplówek.
...już otwarte! |
W tym malutkim barze, którego rozmiary są
niewiele większe od znaczka pocztowego, opcja drinków na wynos jest
istnym wybawieniem. Wszystkie trzy (sic!) stoliki były już zajęte, więc
pozostało mi tylko okienko na wynos. Otoczona woreczkami i masą
innych przydasiów zagłębiłam się w kartę. Niewielka książeczka
jest wykonana ręcznie, a specjalnie dla nieczytatach czekają
misterne rysunki dostępnych drinków.
Idea tego jakże pomysłowego lokalu narodziła
się w głowach trzech sióstr (w kobietach siła), razem z ideą
przyszła też nazwa. Pogrzebałam trochę i znalazłam jej
etymologię, która okazuje się zadziwiająco trafna. Vinyl wcale
nie odnosi się do płyt winylowych (moje pierwsze skojarzenie
przepadło), źródłosłowu należy szukać w łacińskim vinum,
czyli wino/alkohol. Ponadto po koreańsku 비닐
(binil) oznacza tworzywo sztuczne i jest często stosowane w
połączeniu z 비닐 봉지
(plastikowy worek). Jednym słowem to jednocześnie określenie
tego co serwują i jak to robią.
Vinyl to unikatowy bar, ciasny, ale zabawny w
swojej formie. Drinki są dobre, sposób podania niekonwencjonalny,
ceny też dość przystępne. Przy okazji takie drinki są dość
praktyczne, szczególnie pod koniec wieczoru gdy nic poza plastikowym
woreczkiem nie jest bezpieczne w chwiejnych rękach wracających do
domu seulczyków.
gwiazda wieczoru w jesiennej aranżacji |
Zaopatrzona w swoją torebkę, sącząc przez
słomkę mieszankę rumu, jabłek i cytryny spacerowałam po okolicy,
korzystając z dobrodziejstw koreańskiego prawa i spożywając
alkohol w miejscu publicznym ;) . Pierwszą wizytę w Vinyl'u mogę
zdecydowanie uznać za udaną, ale podejrzewam, że atrakcyjność
kroplówek na wynos dość szybko spadnie w moich oczach i będę
musiała poszukać czegoś nowego.
Informacje praktyczne:
- Dojazd: Sangsu Station (linia 6), wyjście 1. Cały czas prosto, Vinyl będzie po lewej stronie.
- Ceny: Wahają się w granicach od 4000 do 7000 wonów, ale większość drinków kosztuje 5000 wonów.
Ocena Oppy:
Oo, tam nas nie widzieli, dzięki za wskazówki.
OdpowiedzUsuńPiliśmy z woreczka śniadaniowego(nasze skojarzenia kontra Twoja kroplówka)w okolicy, sprzedawane dla odmiany z mikroskopijnego autka dostawczego. Jakość-średnia.
Woreczek śniadaniowy, też dobre :D
UsuńTen który piłam całkiem niezły, jeden z lepszych jakie piłam w Korei, mam nadzieję, że reszta w Vinylu jest tak samo dobra.
U, nie nie przypadło by mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPięknie podane być musi ,w szklanicy, przystrojone, wystrojone i pełen estetyzm. Mogę nie pić drinka, ale jak już pić to tak żeby mi też wyglądem smakował...
Przypuszczam jednak ze swoich zwolenników ma.
Zazwyczaj też wolę jak są ładnie podane, ale jak mam wybierać tłok, który jest w piątki wszechobecny w większości dobrych barów, czy drink na wynos pity w parku, wolę park :D
UsuńJeszcze jest kwestia atmosfery. Tak mi sie przypomniało w zatłoczonym barze, pub w Lizbonie w dzielnicy Baixa, super klimat, gwarnie i tłoczno, ( i tu też zaznaczam że ścisku nie lubię) toteż wychodziło sie przed i aby nie tracić szklanek wszelakie napoje procentowe podawali w plastiku. ..
UsuńDylemat co wybrać, skoro zabawa taka cudna ( bo naprawdę świetnie), pić w tym ohydnym plastiku i dobrze się bawić czy nie pić...Raczej trzymałam "owo" w łapce, co by z pustymi nie stać, ale pić...... e e e .
Ok, juz nic nie mówię bo jeszcze na jakąś snobistycznę księżniczkę wyjdę, a zwykła skromna " kobiałka"
UsuńSerdeczności ;)
A tam snobistyczna, to poważne dylematy każdej kobiety są, elegancko i z klasą, czy zrezygnować z luksusów na rzecz zabawy :D
UsuńCzy w Korei Południowej można znaleźć restauracje wegetariańskie/wegańskie czy raczej to u nich rzadko spotykanie?
UsuńW/przy świątyni buddyjskiej na przykład można bez problemu. A poza tym, to zapominasz na chwilę, że dashima powstaje z rybek i glona i też da się przeżyć. Najważniejsze, to nie dać się zwariować
UsuńZresztą w większości restauracji jest chociaż jedno wegetariańskie danie ;)
Usuń