Według mnie idealnie byłoby mieć koreański dwa razy w tygodniu. Pierwsze zajęcia z polakiem, który wyjaśnia zawiłości gramatyki, a drugie z native speakerem, który pomaga pracować nad wymową. Dodatkowo codziennie minimum 45 min nauki własnej, 15 nowych słówek, słuchanie audycji, czytanie gazet, poznawanie kultury oraz historii kraju, a także dwa wyjazdy rocznie na kurs językowy w Korei. Ech, pomarzyć można. Nikt nie ma na to czasu ani pieniędzy.
W warunkach domowych, przy mniejszym nakładzie czasu i pieniędzy, również możemy się uczyć. Należy się do tego dobrze przygotować, uprzedzić rodzinę i znajomych, zebrać materiały i opracować plan. Nic nie możne nas powstrzymać. 화이팅!
Po pierwsze ZESZYT! Miejsce do przechowywania już nabytej wiedzy, podkreślania ważniejszych rzeczy, notowania pytań, zapisywania dialogów itp. Poza tym dzięki zeszytowi widzę jak moja nauka postępuje i motywuje mnie to do wypełniania kolejnych stron.
Po drugie KREWNI I ZNAJOMI! Kiedy powiesz mamie, cioci, babci, koleżance, koledze i przyjaciółce, że uczysz się koreańskiego to będą się pytać jak Ci idzie. Może nawet w ten sposób uda Ci się znaleźć partnera do nauki (co ma same plusy) a Twoja motywacja wzrośnie jeszcze bardziej.
Po trzecie MATERIAŁY!
Polski rynek wydawniczy się rozwija i obecnie nie trzeba polegać tylko na publikacjach angielskojęzycznych. Karolina, na swoim blogu Hanmunsi, recenzuje dostępne na rynku podręczniki. Najłatwiej oczywiście odwiedzić Empik gdzie znajdziemy głównie propozycje od EDGARD ale sugeruję zrobić rozeznanie i wybrać coś co pasuje Wam najbardziej. EDGARD posiada w swojej ofercie "innowacyjne" kursy, które oczywiście mają swoich zwolenników, ale jeśli przymierzacie się do dłuższej nauki to sugerowałabym zakup podręcznika a później jego kontynuacji.
Ja zaczynałam się uczyć z angielskiego i tę drogę kontynuuję.
Fiszki można zrobić samemu (mam takich sporo) ale darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby i tutaj korzystam z wydawnictwa polskiego.
Po czwarte INTERNET!
Tutaj to już temat rzeka. Jest mnóstwo stron które uczą koreańskiego, wymienię tylko kilka:
Talk to me in Korean
Sogang Korean Program
Livemocha
Learn-Korean
Multilingualbooks
LearnKorean
Internet nie tylko w ten sposób pomaga w nauce.
Moje sprawdzone sposoby.
Po piąte PLAN!
Najlepiej wpisać naukę koreańskiego w swój tygodniowy rozkład zajęć. Np. każda środa od 17 do 18:30. Wtedy po prostu trzeba wziąć zeszyt, podręcznik i usiąść do nauki. Realnie założyć co chce się osiągnąć, np "w tym miesiącu nauczę się 30 nowych słówek", wybierasz słówka, wozisz je ze sobą wszędzie, opowiadasz o nich wszystkim, a na koniec miesiąca robisz sobie kartkówkę. Podręcznik lub kurs internetowy jest również wskazany, ponieważ podaje wiedzę w odpowiedniej kolejności. Wtedy ma się pewność, że zaczyna się od postaw i dojście do trudniejszych rzeczy będzie tylko kwestią czasu.
To już wszystko :) Kwestia ułożenia sobie planu oraz to ile czasu chcecie/możecie poświęcić na naukę to sprawa indywidualna. Możliwości i materiałów jest bardzo dużo. Proponuję też słuchać koreańskich audycji, czytać po koreańsku wiadomości, na wyższym etapie nauki przestawić sobie facebook i telefon na język koreański itd itd.
Jeśli macie jakieś pytania lub coś wymaga dodatkowych informacji, piszcie na maila (myoppasmail@gmail.com) lub zadawajcie pytania przez ask.fm (http://ask.fm/MyOppasBlog)
Zapraszam na drugą część posta: nauka koreańskiego w domu 2
Po trzecie MATERIAŁY!
Polski rynek wydawniczy się rozwija i obecnie nie trzeba polegać tylko na publikacjach angielskojęzycznych. Karolina, na swoim blogu Hanmunsi, recenzuje dostępne na rynku podręczniki. Najłatwiej oczywiście odwiedzić Empik gdzie znajdziemy głównie propozycje od EDGARD ale sugeruję zrobić rozeznanie i wybrać coś co pasuje Wam najbardziej. EDGARD posiada w swojej ofercie "innowacyjne" kursy, które oczywiście mają swoich zwolenników, ale jeśli przymierzacie się do dłuższej nauki to sugerowałabym zakup podręcznika a później jego kontynuacji.
Ja zaczynałam się uczyć z angielskiego i tę drogę kontynuuję.
Fiszki można zrobić samemu (mam takich sporo) ale darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby i tutaj korzystam z wydawnictwa polskiego.
Po czwarte INTERNET!
Tutaj to już temat rzeka. Jest mnóstwo stron które uczą koreańskiego, wymienię tylko kilka:
Talk to me in Korean
Sogang Korean Program
Livemocha
Learn-Korean
Multilingualbooks
LearnKorean
Internet nie tylko w ten sposób pomaga w nauce.
Moje sprawdzone sposoby.
- Instagram: taguje swoje zdjęcia również po koreańsku. Np jak dodaję powiedzmy, zdjęcie butów to jeśli nie znam tego słowa po koreańsku to sobie je sprawdzam. Nowe słówko zapamiętane.
Obserwuję wielu Koreańczyków, próbuję z nimi rozmawiać po koreańsku oraz tłumaczyć sobie wszystko co napiszą.
- Facebook: "Lubię" wiele stron które zawierają informacje o Korei ale głównie po koreańsku + wszystkie możliwe strony do nauki koreańskiego (które zamieszczają regularnie)
- Pinterest: Mam swoją tablicę "Korea" do której przypinam wszystkie ciekawe rzeczy lub nowe słówka, mogę się z Wami podzielić moją
- Aplikacje na telefon: mam problem z liczebnikami, więc jadąc autobusem gram na telefonie w grę, która pomaga mi je zapamiętać.
- Skype: rozmowy na żywo z native speakerami.
Po piąte PLAN!
Najlepiej wpisać naukę koreańskiego w swój tygodniowy rozkład zajęć. Np. każda środa od 17 do 18:30. Wtedy po prostu trzeba wziąć zeszyt, podręcznik i usiąść do nauki. Realnie założyć co chce się osiągnąć, np "w tym miesiącu nauczę się 30 nowych słówek", wybierasz słówka, wozisz je ze sobą wszędzie, opowiadasz o nich wszystkim, a na koniec miesiąca robisz sobie kartkówkę. Podręcznik lub kurs internetowy jest również wskazany, ponieważ podaje wiedzę w odpowiedniej kolejności. Wtedy ma się pewność, że zaczyna się od postaw i dojście do trudniejszych rzeczy będzie tylko kwestią czasu.
To już wszystko :) Kwestia ułożenia sobie planu oraz to ile czasu chcecie/możecie poświęcić na naukę to sprawa indywidualna. Możliwości i materiałów jest bardzo dużo. Proponuję też słuchać koreańskich audycji, czytać po koreańsku wiadomości, na wyższym etapie nauki przestawić sobie facebook i telefon na język koreański itd itd.
Jeśli macie jakieś pytania lub coś wymaga dodatkowych informacji, piszcie na maila (myoppasmail@gmail.com) lub zadawajcie pytania przez ask.fm (http://ask.fm/MyOppasBlog)
Zapraszam na drugą część posta: nauka koreańskiego w domu 2
Ja jeszcze nie uczę się koreańskiego, bo cały czas szlifuję angielski. Nie jest to łatwe bo uczę się dopiero trzy lata. No.. ale co chciałam powiedzieć. Ten poradnik jest świetny! Naprawdę to fajnie wyjaśniłaś. Jak w końcu zacznę naukę to już wiem z czego korzystać :)
OdpowiedzUsuńdzięki za komentarz :) uczę się koreańskiego z angielskiego więc sobie wmawiam, że w ten sposób powtarzam angielski ale masz rację, że lepiej skupić się na jednym :)
UsuńMój cudowny słomiany zapał. Obiecałam sobie że najpierw nauczę się japońskiego... Koreański niestety jest o wiele, wiele trudniejszy i wiem że szybko go rzucę w kąt:) W Japońskim znałam już dwa alfabety i sporo słówek i jakoś tak wyszło że przestałam się uczyć. Chyba nie byłam tak zorganizowana jak ty:) Zawsze pisanie w zeszycie (przepisywanie czegoś) wydawało mi się nie potrzebne bo mam książkę po co to przepisywać? Ale chyba to jest jeden z najlepszych sposobów na naukę:) Dzięki za ten post (zmotywował mnie do pracy) i też ułożę sobie jakiś plan tygodniowy i wrzucę tam przynajmniej 30 min japońskiego i 30 min angielskiego (bo chciałabym biegle) i powieszę sobie na czole :D Pozdrawiam i Wesołych! :))
OdpowiedzUsuńDzięki! trzymam kciuki! (za siebie też trzymam :D) Nowy Rok to dobry dodatkowy argument na silniejszą motywację.
UsuńZapraszam do zapoznania się z ofertą firmy preply! Najlepsze oferty pracy
OdpowiedzUsuńhttp://preply.com/pl/skype/japoński-z-native-speakerem japoński na skype native speaker
Pracowałem z nimi przez ponad rok i zdobyłem cenne doświadczenie! Polecam.
apropo ja polecam nauke japońskiego na skype z native speakerem. tez w domu))
OdpowiedzUsuńhttp://preply.com/pl/skype/japoński-z-native-speakerem
Już prawie ogarnęłam cały Hangul, zajęło mi to niecałe 3 dni, ale obawiam się, że nie mam pojęcia jak zabrać się za naukę słówek. Nie mam żadnych specjalistycznych podręczników, bo naukę rozpoczęłam niedawno.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś mógłby mi poradzić od czego zacząć?
Spróbuj z filmikami. Potraktuj je jak proste lekcje, zapisuj to czego się tam nauczyłaś. Powtarzaj na głos za nauczycielem.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=2IJ_r--02hs
https://www.youtube.com/playlist?list=PLABF2F59A4530A359
Ja mam angielskie kursy w pdf, jesli chcesz to moge przeslac, sa niezle :)
Usuńjasne :) chętnie zobaczę myoppasblog@gmail.com
Usuńdzięki
Dziękuję. :)
UsuńMożesz je wysłać na mail anna_773@wp.pl?
UsuńKupiłam podręcznik Edgar (koreański nie gryzie) i tak od miesiąca siedzę nad pierwszą lekcją. Opanowywanie nowych alfabetów to dla mnie szaleństwo (do teraz mieszają mi się polskie literki ze swoimi odpowiednikami w cyrylicy, mimo że już 6 lat odkąd ostatni raz używałam rosyjskiego) i nie mam głowy do języków. Jednak koreański to takie hobby na wolną chwilę (czyt.wiem jak jest koń po koreańsku!) i nikt mnie do niego nie zmusza. Mój plan: opanować edgara, przerobić korean from zero (tak się to chyba nazywało) i przeczytać jakąś manhwe(dobrze?). Plan na najbliższe sto lat przy moim zapale -.-. Ale może Twój blog mnie zmotywuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak będziesz bardzo zdeterminowana to się nauczysz szybciej niż w 100 lat ;)
UsuńPowodzenia! 화이팅! I też pozdrawiamy!
Ze swojej strony, mogę polecić aplikację Memrise, znajdziesz tam kurs alfabetu, z którym stopniowo uczysz się, powtarzasz, zapamiętujesz i umiesz nowe litery ;)Aplikacja, jest naprawdę przyjemna, bo wyznaczasz sobie wynik jaki chcesz osiągnąć w danym dniu(ile chcesz się nauczyć), w każdej chwili możesz powtórzyć tego co się nauczyłaś, ale też powtórzyć jeszcze to co jest dla ciebie trudne. Każdy znak jest opisany, z czym może ci się skojarzyć;) nauczyłam się całego w tydzień i wystarczyło by wznieść się o wyższy poziom z koreańskim (zaczęłam czytać, niczym moja siostra, która uczy się czytać po polsku)
UsuńDzięki! Zaraz ściągam! Ale czytam już tak powoli koślawo, ale czasami trafię w te dźwięki XD. Mam problem z u i o, to odwrócone T mnie dobija i wychodzi ze mnie dyslektyk. I z Y mam problemy.
UsuńAle mam nowy czynnik motywacyjny: angielskiego ucze się od 21 lat i jest już płynny (wszystkich słówek nie znam, ale w polskim też nie więc przeżyję) i wszystko mogę po angielsku, więc jeszcze 21 lat nauki koreańskiego i też będzie płynny! :D fighting!
Wasz blog daje mi dużo motywacji też. Wchodzę i "kurde...na oppie jest nowa notka...a ja nawet nie otworzyłam zeszytu" T.T
Standardowy błąd, ja często piszę literki w odwrotne strony i potem mam problem :D
Usuń화이팅! Na pewno dasz radę!
Znalazłam Twoją stronę przez facebooka. I pomocny dla mnie artykuł o nauce w domu.
OdpowiedzUsuńCieszę się że nareszcie ktoś tak prosto i zwyczajnie opisał swoją drogę nauki.
I wstawiłaś pomocne strony, to mi pomaga szukać głębiej. Dziękuję, ciekawy artykuł.
Livemocha - ta strona jest już zamknięta, a szkoda bo ją lubiłam.
dzieki za super komentarz i update w sprawie livemocha (tez mi ich szkoda ;/)
UsuńPolecam program http://Aztekium.pl/1000
OdpowiedzUsuńFajny do nauki różnych języków
W ogóle na
http://Aztekium.pl
Jest więcej różnych programów
Ja chcę nauczyć się koreańskiego ponieważ uwielbiam ich muzykę i naprawdę mnie to interesuje ale tak naprawde mam słomiany zapał do wszystkiego co robię i gdyby nie to ze mam angielski w szkole to bym nic z niego nie umiała a ze koreańskiego w szkole nie mam to może być gorzej no ale może mi się uda (a przynajmniej mam taka nadzieje)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki, no i może warto zapisać się na kurs w szkole językowej? Będziesz wtedy bardziej zmotywowana do nauki :)
UsuńCiekawy blog o dość niszowym języku. A co sądzisz o kursach językowych online? To wygodna metoda dla osób zapracowanych bo można uczyć się gdzie i kiedy się chce.
OdpowiedzUsuńWłaściwie poza filmikami Talk to me in Korean nie korzystałam z kursów online, więc nie mogę się wypowiadać. Ciekawi mnie tylko czy postęp w mówieniu jest równie zadowalający co przy nauce na kursie stacjonarnym...
UsuńUczę się koreańskiego, od jakis 6 miesięcy, i zaczęłam czuć ze raczej nie dam rady. Mam problemy z czytaniem, wymowa i słowami Nie mogę nic zapamiętać. Nie potrafię skladac liter w sylaby, normalnie porażka. Jednak postanowiłam ze nie poddam sie! I chetnie zastosuje się do twoich rad! 화이팅!
OdpowiedzUsuńPowodzenia, dasz radę! Jeżeli nadal będzie Ci średnio szło, pomyśl o jakiejś szkole językowej, może tam wytłumaczą Ci wszystko lepiej i będzie łatwiej :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj jak dla mnie język koreański brzmi jak czarna magia. Kiedyś miałem ochotę uczyć się języków azjatyckich, ale mimo wszystko pozostałem na języku angielskim. Oczywiście są osoby, które bez najmniejszego problemu przyswajają taką wiedzę.
OdpowiedzUsuńHej.
OdpowiedzUsuńChciałam zapytac o zeszyty.Jaki zeszyt jest potrzebny do nauki?